Szpęgawsk – Krzyżacy nad jeziorem Jamertal

Jammer to po niemiecku płacz, lament, niedola. Jamertal to z kolei nazwa jeziora w lesie koło Szpęgawska (woj. pomorskie), zaledwie 4 km od Starogardu Gdańskiego. Skąd płacz nad pięknym jeziorem?

Wyjaśnia to legenda. Nazwa wiąże się z Krzyżakami. Kiedy w początkach XIV wieku zakonnicy budowali zamek w Starogardzie, zagonili do pracy miejscowych chłopów. Mieli oni zwozić budulec z okolicznych lasów. Była to jednak pora żniw, więc chłopi zbuntowali się. Dużą grupę Krzyżacy wymordowali w okolicach jeziora, a ci, którzy próbowali uciekać przez wodę, utonęli. Po niedługim czasie ich zwłoki zaczęły wypływać. Lament rodziny, które udały się nad jezioro w poszukiwaniu ciał bliskich, rozchodził się po całym lesie. Podobno z wody słychać też było jęki pomordowanych…

Brrr…. Ale jezioro miało też innym epizod „krzyżacki”. Otóż w 1959 roku nad jeziorem Jamertal pojawiła się ekipa filmowa. Aleksander Ford wybrał to miejsce na plan filmu „Krzyżacy”. Na jeziorze wybudowano Spychów, czyli gród Juranda. Niedaleko powstała również rodzinna siedziba Maćka i Zbyszka – Bogdaniec. W stadninie ogierów w Starogardzie stało ponad 250 koni, które uczestniczyły w filmie. Z lasku za stadniną wychodziły wojska, które brały udział w bitwie pod Grunwaldem.

Spychów został przez Krzyżaków spalony. Po scenografii zostały tylko pale wbite w dno jeziora Jamertal. Bardzo ładnego zresztą.

A zaledwie 200 metrów dalej znajduje się bardzo poruszające miejsce pamięci. Pisaliśmy o nim w poście: Szpęgawsk – zbrodnia w lesie

Dodaj komentarz